U-17 (B1), środa 17:00
Beniaminek Starogard Gd. - BAŁTYK 2:3 (1:0); Mróz (52), Sokalski (55), Reszka (75)
BAŁTYK: M. Ponichtera - Karpiński, Drozdowicz, Dusza, Święciński, Małyszczycki, Biadała, Formella, Kmiecik, Rathenów, Śmigielski
oraz Sokalski, Reszka, Pułtorak, Michniewicz, Józefczak, Mróz, Gębski
Dla Bałtyku AP to gra historyczna. W teorii trzeba zdobyć cztery pkt. w dwóch meczach (druga gra w sobotę o 20:00 na NSR z GTS Pruszcz Gd.), aby awansować do elity juniorów młodszych, w praktyce do szczęścia może wystarczyć skromny punkt. Biało-niebiescy (dziś bardziej na niebiesko) wyszli na główną płytę stadionu im. Kazimierza Deyny bez niepotrzebnych kalkulacji w głowach. Tylko zwycięstwo, a do pokonania dwóch rywali - gospodarze i pogoda.
Do tej pory ani Beniaminek, ani Bałtyk AP nie występowali w pomorskiej lidze U-17 (GTS także). Drużyna z Kociewia wygrała grupę 3 (jeden remis i jedna porażka w 16 spotkaniach). W tym sezonie (jesienią) starogardzianie przegrali tylko z Gryfem II Tczew, wiosną nie stracili punktu. Na początku miesiąca - w kategorii C1 (rocznik 2004) - Marek Marciniak cieszył się z wygranej z Beniaminkiem (4:1), co przed wyjazdem z Gdyni potraktowaliśmy jako dobry omen.
----
NA ŻYWO Po 1. połowie Beniaminek prowadzi 1:0. Gol padł krótko przed gwizdkiem na przerwę. Przewaga jednak po stronie gdynian, co, niestety, nie przełożyło się na gole.
Po zmianie stronie już wyraźniej zaznaczyła się wyższość Bałtyku. Patryk Mróz wyrównał, a już po trzech minutach cieszyliśmy się z drugiej bramki. Maciej Sokalski wślizgiem wbił piłkę do siatki. W 70 min miejscowi strzelili na 2:2, ale bałtykowcy szybko odpowiedzieli. Świetny strzał Patryka Reszki i znowu prowadzimy.
---
Trener Marciniak po końcowym gwizdku: "Nie podlega dyskusji, że graliśmy lepiej, wszyscy zawodnicy dali z siebie maksa, nasze ataki napędzał Mariusz Rathenów, a mnie szczególnie raduje, że wiele dobrego - przede wszystkim gole - wnieśli rezerwowi. Wszystkie bramki były efektem agresywnych prób odbioru na połowie gospodarzy. Zaczęliśmy mecz niepewnie, ale z czasem - nawet po tym jak Beniaminek objął prowadzenie - wiedzieliśmy, że kontrolujemy grę i doczekamy się goli. Po przerwie byliśmy już bardziej konkretni."
Na zdjęciu Patryk Mróz
---
11.06.2019