U-17 (B1), sobota 11:00
GKS Kolbudy - BAŁTYK II 0:8 (0:1); Hebel (40), Jeżyk (47, 48, 55, 67), Jarząb (70), Michniewicz (82), Siłkowski (84)
BAŁTYK II: Drenda - Ordziński, Lemańczyk, M. Przygodzki, Jarząb - Ciećwierz, Michniewicz, Jeżyk - Hebel, Siłkowski, Łogiński (Sierzputowski)
oraz Winnicki
To początek sezonu dla drugiego zespołu juniorów młodszych, zarazem ligowy debiut Jakuba Izdebskiego, którego wspierał Dariusz Przygodzki. Gdynianie - jak się okazało - mieli tylko jednego rezerwowego (Przybylski rozchorował się, a Winnicki, który pojechał z kolegami, jednak nie dał rady zagrać z powodu urazu na ostatnim treningu).
Na świetnej murawie wysoko wygraliśmy, lecz musieliśmy poczekać aż rywal "pęknie". W 14 min Krystian Ciećwierz spudłował z rzutu karnego. Po przerwie nastąpiła strzelecka eksplozja Kamila Jeżyka, który pierwotnie miał zacząć grę na... środku obrony. Odnotujmy też premierowe trafienie Wiktora Siłkowskiego w barwach BG, zresztą efektowne (z ok. 20 m w górny róg bramki).
2008 (D2), sobota 11:00
BAŁTYK - Gedania II 2:3 (2:2); Iwaszczuk, Marcel Szulc
BAŁTYK: Gruchała - Kocoń, Iwaszczuk, Bogdan, Pawlak, Szczepański, Lackowski, Marcel Szulc, Michał Szulc
oraz Niesiołowski, Gazda, Gorzejewski, M. Lupa, Alan Wiese
Wobec nieobecności trzech bramkarzy z rocznika 2008 ligowy debiut młodszego o rok Bartosza Gruchały (za miesiąc skończy 10 lat). Dziś miała też zagrać druga drużyna, ale z powodów kadrowych (wakacje) przełożyliśmy mecz na listopad.
Biało-niebiescy przeważali, dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale przez własną nieskuteczność (seria zmarnowanych okazji), banalne błędy w obronie (m.in. prezent dla napastnika rywali przy golu na 2:2) i też pecha (samobój Iwaszczuka po przerwie) stracili punkty.
Na zdjęciach poniżej (przy piłce): Igor Pawlak, Michał Szulc, Bruno Szczepański i ponownie Michał
U-17 (B1), sobota 13:15
KS Gryf Słupsk - BAŁTYK 0:2 (0:2); Mróz 2
BAŁTYK: Dalecki - Biadała, Dusza, Drozdowicz, Wyszomierski - Małyszczycki, Formella, Reszka, Mróz Ż, Sokalski Ż - Wiśniewski
oraz M. Ponichtera - Święciński, Klamrowski, K. Ponichtera, Gębski, J. Grota
W porównaniu z inauguracją Marek Marciniak zabrał do Słupska czterech nowych graczy, z których jeden znalazł się w "11" (Mróz, na zdjęciu poniżej). Część zawodników gospodarzy ma za sobą cenne doświadczenie w CLJ, w której wiosną rozegrali 14 spotkań (1 zwycięstwo, 2 remisy i 5 zdobytych goli). Trenerem rywali jest Tadeusz Żakieta, który m.in. wprowadził Gwardię Koszalin do II ligi (wiosna 2017). O 11:00 na stadionie przy ul. Zielonej grali juniorzy starsi obu klubów i górą byli nasi (2:0), chociaż trzeba zaznaczyć, że i w lidze U-19, i U-17 KS Gryf desygnuje do gry zawodników urodzonych w latach 2003-04, czyli juniorów młodszych.
INFO Z BOISKA: Patryk Mróz zanotował wejście smoka - w 20 min strzelił nie do obrony z rzutu wolnego, a krótko po tym podwyższył prowadzenie wykorzystując świetne podanie. Utrzymaliśmy korzystny wynik do ostatniego gwizdka.
- Graliśmy na boisku ze sztuczną nawierzchnią - relacjonował trener Marciniak. - Zagraliśmy dojrzale, na różny sposób, a zaczęliśmy z założeniem, żeby pozwolić rywalowi na atak pozycyjny. Po kwadransie ruszyliśmy z pressingiem na połowie rywali, co najpierw przyniosło nam rzut wolny, który sprytnym strzałem na bliższy słupek wykorzystał Patryk, a po czterech minutach wysoki odbiór piłki przyniósł nam kolejną szansę. Szybkie podania i uderzenie sprzed linii pola karnego. Jeszcze przed przerwą musiał zejść Wiśniewski, poturbowany przez rywali, bo potwierdziła się obawa, że to będzie dla nas trudny mecz pod względem fizycznym. Na boisko weszli wszyscy rezerwowi, wracamy do Gdyni w dobrych humorach, ciesząc się również z tego, co zrobiła w Kolbudach dwójka. Kamil Jeżyk mówił mi, że nigdy w sezonie nie trafił cztery razy, a dziś wystarczyło mu 20 minut...
Na zdjęciu głównym Bartosz Wiśniewski
---
24.08.2019