U-17 (B1), sobota 11:00
Bytovia - BAŁTYK 1:3 (1:0); Łogiński (47), Święciński (60), Ćwikła (89)
BAŁTYK: M. Ponichtera - Drozdowicz, Dusza, Jaryczewski, P. Wyszomierski, Małyszczycki, Reszka, Kamil Formella, Siłkowski, Święciński, Łogiński,
oraz Dalecki - K. Ponichtera, Winnicki, Biadała, Ćwikła, Gębski, Skrzypczak
Gdynianie rozpoczęli z czterema zmianami w porównaniu z "11" przeciwko Lechii tydzień temu. Dziewięć ze swoich dziesięciu punktów Bytovia zebrała na własnym boisku. Straciliśmy gola w 38 min, akurat w momencie, gdy uzyskaliśmy wyraźną przewagę. Kontra gospodarzy, Mateusz Ponichtera zderzył się z napastnikiem, drugi z rywali dobił piłkę do pustej bramki.
W 47 min Cezary Dusza główkował po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, rykoszet od barku Przemysława Łogińskiego i w ten sposób doszło do wyrównania. Po powrocie z szatni nasza przewaga jeszcze wzrosła. W 60 min lewą nogą z ok. 20 m Kamil Święciński uderzył w samo "okienko". Natychmiast przypomniała nam się wiosna i podobny - i bardzo ważny - gol Kamila w Pruszczu Gdańskim. W 66 min mogliśmy zamknąć mecz. Rzut karny po zagraniu ręką, do piłki podszedł kapitan i - co zdarza się Cezaremu po raz trzeci w ciągu ośmiu tygodni (!) - bramkarz broni jego strzał z 11 m. Przez moment zrobiło się nerwowo, ponieważ rywale zaatakowali i mieli słupek, ale ostatecznie górą Bałtyk - Miłosz Ćwikła dobił strzał Mateusza Skrzypczaka zza pola karnego.
- Wyszliśmy z dużej opresji. Brawa dla zespołu za spokój, brawa za konsekwencję. W przerwie wcale nie musiałem dużo mówić - podsumował mecz Marek Marciniak.
2006 (C2), sobota 11:00
BAŁTYK - AP KP Gdynia 2:2 (1:1); Marcin Szulc (32), Kasprzak (51)
BAŁTYK: S. Stanik - Obiała, G. Witzon, K. Grota, Wojciech Rutkowski, Kocot, Stachowiak, Młodziński, Leśniak, Kasprzak, Bożek
oraz Albin, S. Kaczmarek, B. Wittbrodt, Kruszczyński, Wiktor Rutkowski, Marcin Szulc, Oliwier Hewelt
Niespodzianka, może nawet sensacja. Sąsiedzi zza miedzy do dzisiaj zdobyli raptem trzy "oczka". Artur Domeracki posłał do boju zmienników, a ci nie sprostali zadaniu. Wprawdzie udało się odwrócić wynik (od 0:1 do 2:1), lecz w ostatniej akcji rywale wyrównali... Zemściły się na biało-niebieskich zmarnowane wcześniej okazje. - Zagraliśmy bardzo słabo - ocenił nasz trener.
2007 (D1), sobota 11:00
BAŁTYK II - UKS Cisowa 10:0 (2:0); Pietruszka (15), Maćkiewicz (35, 39, 42), Pawłowski (45, 46), K. Lewandowski (51), M. Łoś (58, 67), M. Galas (66)
BAŁTYK II: Kondracki - K. Lewandowski, Maćkiewicz, Chromiński, Pietruszka, M. Galas, Pawłowski, Rakowski, M. Łoś
oraz Pyciński - D. Piórkowski, Malanowski, M. Kwiatkowski, O. Stanulewicz
W tabeli grupy 2 drużyna z Cisowej plasuje się dwie pozycje niż Bałtyk, jednak na boisku dzieliła ich przepaść. W tygodniu z rozgrywek wycofał się Sztorm Kosakowo (wygraliśmy z nim 4:2), ale to nie zmieniło sytuacji w lidze. Biało-niebiescy konsekwentnie zmierzają do celu, jakim jest udział w barażach.
2005-06 (C1), sobota 13:00
BAŁTYK - GAP Dąbrowa 1:6 (1:0); Oliwier Hewelt (14)
BAŁTYK: Olgierd Hewelt - O. Wesołowski, Kułakowski, S. Kaczmarek, Jóskowski, Pluta, Suliński, Zapaśnik, Oliwier Hewelt, Kurzyński, Marcin Szulc
oraz Waśniewski, Popławski, Daleki, Bujak, Leśniak
Goście to wicelider grupy 1, dotąd niepokonany i z aspiracjami do ligi wojewódzkiej. Bałtykowcy wyszli na boisko rocznikiem młodszym (2006) z jednym wyjątkiem (Filip Suliński). Pierwsza połowa bardzo obiecująca, z golem i lekką przewagą Bałtyku. Wszystko posypało się w 47 min, gdy Suliński - już po raz drugi w tym sezonie - został ukarany czerwoną kartką za faul taktyczny. - Starsi o rok goście, górujący nad nami fizycznie, a przy tym dobrze grający wykorzystali przewagę liczebną bez litości . Szybko wyrównali, co już całkowicie nas rozbiło - wyjaśniał trener Domeracki, któremu dzisiejsze mecze dostarczyły dużo materiału do przemyśleń.
2008 (D2), sobota 13:00
BAŁTYK - Jedynka II Reda 3:2 (1:1); samobójcza, Marcel Szulc, Kocoń
BAŁTYK: Gruchała - Iwaszczuk, Różewski, Bogdan, Pawlak, Szczepański, Charamsa, Marcel Szulc, Michał Szulc
oraz A. Drenda - Kocoń, M. Lupa
Zaczęło się od prowadzenia gości. Po przerwie Bałtyk wyszedł na 3:1, powinien prowadzić jeszcze wyżej, po czym gol kontaktowy spowodował nerwową końcówkę, najważniejsze, że z happy-endem.
U-17 (B1), sobota 17:00
BAŁTYK III - AS Pomorze 3:0 (1:0); Sierzputowski (5), Wiśniewski (56, 84)
BAŁTYK III: I. Drenda - B. Lupa, M. Przygodzki, Kołecki, Ciećwierz, Michniewicz, Hebel, J. Grota, Witman, Wiśniewski, Sierzputowski
oraz Kaliszewski, Ordziński, Rosiński, Zębrzuski
Udana dla nas konfrontacja wicelidera z liderem grupy 3, przy czym goście (główny kandydat do udziału w barażach) byli bogatsi o trzy punkty przy dwóch meczach rozegranych więcej. Zwycięstwo wywindowało biało-niebieskich na 1. miejsce.
- Fajny mecz z obu stron, wygrana zasłużona, chociaż i gościom, dopingowanym przez sporą grupę, należał się co najmniej jeden gol - ocenił Dariusz Przygodzki, kierownik zespołu i dziś także drugi trener, zresztą z uprawnieniami. Pod nieobecność Marka Marciniaka obowiązki "pierwszego" pełnił Jakub Izdebski, który wczoraj otrzymał wiadomość z Elbląga, iż został przyjęty na kurs UEFA B organizowany przez WMZPN.
Następna dobra informacja to obiecujące występy Piotra Kaliszewskiego i Dawida Zębrzuskiego. Obaj zagrali w "dwójce" (mimo że to team z nr III) po raz pierwszy w tym sezonie.
Na zdjęciu głównym Maciej Łoś
---
19.10.2019
