2006 (D1), sobota 13:00
BAŁTYK - AS Pomorze 6:2 (3:2); Kułakowski 2, Marcin Szulc 2, Kasprzak, samobójcza
BAŁTYK: Olgierd Hewelt - Kaczmarek, Kułakowski, Jóskowski - Kurzyński, Oliwier Hewelt, Kasprzak, Zapaśnik - Marcin Szulc
oraz Gmiński, K. Grota, Kocot, Wesołowski, Leśniak, Pluta
Mecz sąsiadów w tabeli był kluczowy dla szans obu drużyn w rywalizacji o utrzymanie, która rozpocznie się wiosną. Bałtykowcy wyszli z tej próby zwycięsko i w wielkim stylu, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że goście prowadzili 2:0! To zresztą nie pierwsza taka historia w wykonaniu podopiecznych Tomasza Untona (miesiąc temu z Beniaminkiem było tak samo, a skończyło się 4:4). Gdynianie jeszcze przed przerwą odwrócili losy gry, a po zmianie stron dobili rywali. Aż trzy bramki dla nas padły po uderzeniach głową, co nie zdarza się często.
Biało-niebiescy kończą rundę na 11. miejscu z 4 zwycięstwami (13 pkt.), za plecami mają akurat tych, których ogrywali. Wiosna będzie nasza!
---
Na zdjęciu Kacper Kasprzak
17.11.2018